niedziela, 22 marca 2015

Niewidoczne dla oka zluszczanie!


Mam przyjemnosc przedstawic Wam balsam do ciala, ktorym jestem POZYTYWNIE zaskoczona. Testuje go z ramienia (mozna tak to nazwac ;) ) firmy InfoPlus (dziekuje Pani Joanno! :)). Okazalo sie, ze po otrzymaniu listy produktow do wyboru, balsam ten byl jednym z produktow, ktorych nie testowalam do tej pory z firmy Le'Maadr, a zaciekawil mnie rowniez bardzo jego opis. Wydawalo mi sie, ze ten balsam mialby spore pole do popisu z moja sucha skora, ktora zima jest jeszcze w gorszym stanie i wymaga stalej oraz "specjalnej" pielegnacji, Wiec zanim sie wygadam, co i jak to przedstawiam Wam moj jeden z ulubionych balsamow od stycznia:

Balsam do ciala z kwasem glikolowym 3%.


Nazwa nie jest jakos strasznie zachecajaca do kupna, brzmi wlasciwie "za profesjonalnie", ze wlasciwie wahalam sie czy chce go testowac, ale nie zaluje ;)

Pojemność: 200 ml

Cena: 98 zl

Produkt dostepny tylko w aptece.


Opis kosmetyku:
Preparat z 3% kwasem glikolowym wygładzający skórę ciała:
- Przyspiesza złuszczanie powierzchniowej warstwy naskórka, usuwając martwe komórki- wygładza skórę i rozświetla ją,
- Ujednolica zabarwienie skóry, tonuje i zmniejsza przebarwienia,
- Zmniejsza tendencję do wrastania włosów,
- Ma właściwości nawilżające, kojące i regenerujące (olej z ziaren słonecznika, olej z makadamii, masło shea, arginina).

Przebadany dermatologicznie.
Nie zawiera parabenow.

Sposób użycia
Preparat nakladac wieczorem na suchą i czystą skórę ciała. Rozprowadzic delikatnie rozmasowując. Zaleca się aplikowanie balsamu co drugi dzień przez 3-5 pierwszych dni. Przy dobrej tolerancji skóry można go stosować codziennie.

Przed ekspozycja na promienie sloneczne (warto wspomniec z racji zblizajacych sie cieplych i slonecznych dni) zaleca sie uzycie kremu z filtrem.

Ze wzgledu na wlasciwosci zluszczajace ostroznie stosowac scruby i eksfoliatory!

Skład:



OCENA:

1. Zapach: kremowy, bez specjalnych akcentow, przyjemny w uzytkowaniu. Mozna go stosowanie codziennie i nie trzeba zatykac nosa ;) a tak na powaznie to mysle, ze kazda z Was chetnie by stosowala balsam o takim zapachu. (ocena: 5,0)

2. Konsystencja: dosc rzadka, ale nie lejaca sie. Ja preferuje raczej balsamy geste, ale z nimi jest z kolei inny problem, bo sie dlugo wchlaniaja... Wiec zdecydowanie dla osob, ktore chca polaczyc szybkie wchlanianie sie oraz konsystencje to jak najbardziej TAK! :) dla mnie osobiscie moglby byc troche bardziej gesty, ale to juz kwestia gustu. Niestety pare razy zdarzylo mi sie wycisnac za duza ilosc balsamu. Teraz pytanie czy to wina konsystencji czy zbyt duzego otworu w dozowniku... (ocena: 4,5)



3. Wydajność: stosuje go od poczatku lutego i jest dosc wydajny. Taka porcja jak na zdjeciu (na dole) wystarcza na posmarowanie calej nogi (lydka + udo). Niestety pare razy wycisnelam zbyt duza ilosc kremu, ktorego nie uzylam... (powod: konsystencja balsamu lub dozownika) narazie polowa tubki 200 ml zostala zuzyta przy stosowaniu mniej wiecej co drugi dzien - dla mnie to w zupelnosci wystarczalo, mimo suchej skory ;) (ocena: 5,0)





4. Dostępność: tylko w aptekach? Szkoda ;) teraz pytanie jak to bywa z dostepnoscia w kazdej aptece. Narazie nie mam doswiaczenia, bo moja tubka jest w polowie pelna, wiec Wam nie potrafie na to pytanie odpowiedziec. Ale po zakupie pochwale sie Wam czy znalazlam go w pierwszej aptece, do ktorej weszla.
Niestety ocena dosc niska, bo przy wpisaniu w wyszukiwarce google wyskakuja tylko recenzje, a nie mozliwosci ewentualnego zakupu. Na allegro: TYLKO 1 oferta sprzedazy... Tez troche malo ;) (ocena: 4,0)

5. Skład: widoczny u góry. Umieszczę tutaj tylko składniki, które mnie niepokoją, gdyż to one wpływają tylko na zaniżenie mojej oceny o produkcie. Pełny opis wszystkich składników znajduje się na stronie blogu pod adresem: Słownik - skład kosmetyków. Składniki, na które należy zwrócić uwagę w tym kosmetyku to: Glycerin - moze podrazniac blony sluzowe oraz wysuszac naskorek, i na szarym koncu: Parfum - moze byc silnie uczulajaca i kancerogenna, Phenoxynethanol - wywoluje wypryski i pokrzywke.
Podkreslam, ze u mnie nie wystapila zadna reakcja alergiczna, wiec prawdopodobnie jest to znikoma ilosc danych skladnikow ;) (ocena: 4,5)

6. Działanie: no wlasnie, czesc najwazniejsza i wlasciwie to zawsze ona pelni decydujaca role czy ktos z Was kupi ten wlasnie produkt.
Jak mozna bylo juz sie wczesniej wczytac i domyslic, produkt przypadl mi do gustu. Sa dwa najwazniejsze powody, dla ktorych stosuje te balsam:
- poprawa kolorytu skory juz po chwili od zastosowania oraz
- odczuwalna gladkosc po regularnym stosowaniu produktu (u mnie wystapila ona po okolo 2 tygodniach od rozpoczecia stosowania).

Teraz moja ulubiona czesc ;) co obiecuja producent a co dostajemy :P czy jest rzeczywiscie tak kolorowo? Zobaczcie sami!

Preparat z 3% kwasem glikolowym wygładzający skórę ciała:

- Przyspiesza złuszczanie powierzchniowej warstwy naskórka, usuwając martwe komórki- wygładzają skórę i rozświetlają ją ~ zluszczanie jest albo minimalne albo wcale go nie ma i jest to tylko okreslenie podane przez producenta, bo u mnie w czasie tej kuracji nie zarejestrowalam luszczenia sie (tak jak w przypadku stosowania peelingu tego producenta), ale skutek wystepuje! A wiec wygladzenie skory i rozswietlenie zostalo w 100% u mnie wykryte.

- Ujednolica zabarwienie skóry, tonuje i zmniejsza przebarwienia ~ ujednolica zabarwienie skory i tonizuje, ale przebarwienia... Hmmmm ciezko u mnie stwierdzic, bo takowych nie mam...

- Zmniejsza tendencję do wrastania włosów ~ nigdy nie mialam specjalnego problemu z wrastajacymi wloskami, bardzo rzadko, odkad stosuje balsam nie bylo ani jednego przypadku wrosniecia, wiec powiedzmy, ze to zapewnienie tez dziala (na korzysc producenta przyjmijmy ten podpunkt ;))

- Ma właściwości nawilżające, kojące i regenerujące (olej z ziaren słonecznika, olej z makadamii, masło shea, arginina) ~ 3 x TAK! Nawilza, dziala kojaco (nawet po zabiegu depilacji) oraz regeneruje. Te zapewnienia tez sie sprawdzaja. Odkad stosuje ten balsam nie mialam problemu z przesuszeniem mojej suchej skory (mimo niskich temperatur!). Widac, ze przspiesza procesy regeneracji i skora odzywa po jego zastosowaniu.

Wiec producent nie klamie! ;) ale czy mimo tak dobrego dzialania oplaca sie kupic ten balsam? Czy powinnas go miec? Zapraszam do OSTATECZNEGO WERDYKTU :)) (ocena: 5,0)




Warto nadmienic, ze stosowalam juz inne produkty tej firmy (zebyscie nie musieli szukac to wystarczy kliknac na dana nazwe produktu i nastapi przekierowanie ;) ):

1. Peeling glikolowy 12 %.
2. h2O24 Łagodząca woda micelarna.

z ktorych jestem rowniez zadowolona ;) oba produkty ocenione zostaly przeze mnie na 4,92, wiec godne polecenia.


A wracajac do glownego sprawcy zamieszania:

OGÓLNA OCENA: 4,67 / 5,0

WERDYKT:
Az sie sama zdziwilam, ze ocena to "TYLKO" 4,67, ale niestety ocene zanizyla m.in. niedostepnosc kosmetyku np. w drogeriach lub na allegro ;) trzeba by bylo cos z tym zrobic ;)

Sam produkt w sobie dziala rewelacyjnie i narazie nie uzywalam od poczatku lutego zadnego innego! Nawet podczas mrozow, chociaz nie bylo sporo takich strasznie zimnych dni ;) ale w temperaturach do 10 stopni sprawuje sie super. Balsam utrzymuje stale nawilzenie skory, odzywia ja i sprawia, ze jest rzeczywiscie gladka i nabiera przyjemnego dla oka kolorytu!!

Staralam sie uchwycic na zdjeciach poprawe kolorytu skory

PRZED: (zwroccie uwage na skore w okolicy kolan!)

 


PO: (zmiana kolorytu na bardziej zdrowy i siny kolor wkolo kolan znika, to efekt po kilkudziesieciu sekundach od wsmarowania balsamu)



No to teraz pytanie za 100 punktow: kupicie? ;)


Pozdrawiam,

niedziela, 8 czerwca 2014

Peeling

LE’MAADR A
GLIKOLOWY 12% PEELING


Opis:
Specjalistyczny preparat
z 12% kwasem glikolowym
zapobiegający i likwidujący objawy starzenia się skóry
* redukuje powierzchniowe i głębokie zmarszczki
* łagodzi objawy trądzika zaskórnikowego
* zmniejsza przebarwienia
* rozjaśnia plamy soczewicowate
* obkurcza pory skórne przy cerze tłustej
* zwiększa napięcie tkankowe i nawilżenie skóry
* stymuluje mikrokrążenie skórne
* zmniejsza blizny potrądzikowe
* zmniejsza suchość skóry w przebiegu zmian chorobowych np. przy rybiej łusce
* dzięki zawartości l-argininy przyśpiesza proces gojenia skóry, wzmacnia barierę obronną skóry
* uzupełnienie kuracji fotoodmładzającej


Sposób użycia:
Preparat nakładać na suchą i czystą skórę. Należy omijać okolice oczu. Najlepsze efekty uzyskuje się stosując produkt przez 2-3  tygodnie.
Przez pierwsze 2-3 dni najlepiej wieczorem nałożyć cienką warstwę preparatu i pozostawić ją na skórze na 5 minut. Następnie zmyć płynem  micelarnym Le’Maadr lub  wodą. Stopniowo wydłużać codziennie czas aplikacji do 15 minut, następnie zmyć produkt i nałożyć zwykły krem nawilżający.
W ciągu dnia pod makijaż  zastosować krem z wysokim  filtrem SPF.
W czasie stosowania preparatu może się pojawić lekki rumień, uczucie mrowienia i delikatnego pieczenia. Złuszczenie skóry następuje po kilku dniach. Serię zabiegów można powtarzać 2-3 razy w roku. Nie stosować przy aktywnym  trądziku pospolitym, przy  zmianach ropnych, rozszerzonych naczynkach, cerze  alergicznej, w okresie ciąży.


Sklad: jak na zdjeciu



Produkt dostępny tylko w aptece


Cena:  33 zł,  Pojemność: 40  ml  


Cena:  69 zł, Pojemność: 40 + 40  ml 


Podmiot odpowiedzialny: InfoPlus sp. z o.o., ul. Złota 7/2, Warszawa;
www.infoplus24.pl

Czas na moja ocene ;)


Dzialanie: (ocena: 5)

Mam nadzieje, ze Was nie zanudze ;) bo opisze dosc obszernie, jak wplywal na moja skore ten oto peeling.
Mam pewne obawy przed jego stosowaniem, ale sprobuje! Pierwsze: luszczenie, drugie: podraznienie skory wywolane sloncem (zaczelam wiec jego stosowanie w czasie gdzie nigdzie nie wychodze i nie musze sie nikomu podobac ;) no i kiedy zapowiadali, ze pogoda bedzie nie za dobra) :) przynajmniej na poczatku zaczne jego stosowanie, kiedy slonce nie bedzie tak ostre.
Postanowilam opisac jak codziennie zmieniala sie moja skora przy uzyciu tego peelingu, bo sama jestem tego ciekawa. Najbardziej chcialabym, zeby zadzialal on na moje zaskorniki. No wiec zaczynamy:
Dzien 1: 5 minut lacznej aplikacji, zmywanie woda. Po kilkudziesieciu sekundach odczulam lekkie pieczenie i swedzenie, ktore towarzyszylo przez caly czas az do momentu zmycia (ale naprawde baaaaardzo delikatne, wiec sie nie bojcie!). Potem wtarlam w twarz H2O24 Łagodzaca wode miceralna firmy La'Maadr i bylo spowrotem dobrze :) mialam lekko zaczerwieniona buzie, po kilku minutach jednak zaczerwienienie ustapilo, wiec nalozylam krem i ruszylam na silownie ;)
Dzien 2: znowu 5 minut aplikacji i zmywanie woda. + uczucie, ze skora na twarzy jest delikatniejsza i gladsza.
Dzien 3: jak wyzej. Dodatkowo: pojawilo sie lekkie luszczenie na brodzie ;) i strach w moich oczach, ze to juz teraz zaczyna sie luszczenie. (5 minut)
Dzien 4: jak wyzej. Dodatkowo: luszczenie znika. (5 minut)
Dzien 5: jak wyzej. (5 minut)
Dzien 6: jak wyzej. Brak pieczenia ;) hura! Od jutra zaczynam w takim razie wydluzenie czasu aplikacji! :) zastanawiam sie tylko dlaczego nie pojawia sie to luszczenie? :( (5 minut)
Dzien 7: brak luszczenia. Pojawia sie znowu pieczenie, ale do zniesienia. Dodatkowo zauwazylam, ze skora ma lepszy koloryt, staje sie jasniejsza... (6 minut)
Dzien 8-Dzien 11: brak luszcuenia... i niestety mnie to martwi. Co prawda widze efakty, ale moze po luszczeniu byloby jeszcze lepiej? Na brodzie (mam sporo zaskornikow w tym rejonie twarzy) zauwazylam, ze zaskorniki nie rzucaja sie tak w oczy :) wiec bardzo jestem zadowolona z tego skutku! :) (7-8-9-10 minut)
Dzien 12-16: brak luszczenia dalej. Ale rezultaty widac, wiec sie nie przejmuje ;) chociaz wpadlo mi do glowy, ze nie uzywalam kremu z filtrem, tzn. Filtr msm w podkladzie, wiec wlasciwie nie powinno to odgrywac wiekszej roli :) (11-12-13-14-15 minut)
Kolejne dni wlasciwie uplywaly podobne. Coraz rzadziej wystepowalo tylko pieczenie, wydluzylam czas stosowania do 15 minut i stosowanie peelingu. Preparat zmywalam zawsze woda, moze kolejnym razem sprobuje zmywanie woda micelarna. Kolejna seria zabiegow juz za jakies 4-5 miesiecy :)


Konsystencja: jak nie peelingu. To sie rzuca w oczy. Zero drobinek, konsystencja jest wlasciwie jak kremu do twarzy. Naklada sie dosc przyjemnie i nie podraznia sie twarzy przy wcieranie dzieki temu, ze nie ma zadnych drobinek ;) (ocena: 5)



Sklad: dosc krotki, ale naturalnosc tutaj nie przewaza. Duzy plus za brak parabenow ;) jesli ktos ma ochote na przyjrzenie sie dokladnie skladnikom to zapraszam na moja strone ze slownikiem :) (ocena: 4,5)

Zapach: wlasciwie nie wyczuwalny! (ocena: 5)

Wydajnosc: za bardzo nie widze, ile zuzylam, bo nie przeswituje nic przez opakowanie. Ale wystarczy dosc niewielka ilosc do posmarowania twarzy. Ponadto nalozyc nalezy cienka warstwe (!!), co powoduje, ze nie zuzywam wiekszych ilosc tylko mniej wiecej wystarczy ilosc wielkosci ziarnka fasoli :) mysle, ze peeling wystarczy na okolo 3 powtorki zabiegu :) wiec za 33 zl mamy 3 zabiegi, wiec naprawde sie oplaca ;) (ocena: 5)

Dostepnosc: w aptece :) prawdopodobnie w jakichs wiekszych, wiec pewnie nie bedzie problemu. (ocena: 5)

Ocena koncowa: 4,92


Wnioski:
Bardzo niedrogi i skuteczny preparat! W cenie 33 zl otrzymujemy naprawde wiele. Mysle, ze potrzebne jest powtorzenie zabiegu kilka razy i regularnie!
A teraz podsumowanie: co obiecuje producent a jak jest naprawde? ;)

* zapobiegający i likwidujący objawy starzenia się skóry - nie obserwuje tego az tak mocno, gdyz moja skora jest stosunkowo mloda :D wkoncu mam 25 lat :)
* redukuje powierzchniowe i głębokie zmarszczki - nad nosem mam jedna dosc gleboka zmarszczke i zauwazylam po jednym zestawie zabiegow niewielkie splycenie :) ciekawe jak bedzie po kolejnym zestawie zabiegow? ;)
* łagodzi objawy trądzika zaskórnikowego - zgadza sie w 100%! Na mojej zatradzikowanej brodzie nie sa juz tak widoczne te czarne punkty... wiec ogolnie jestem bardzo zadowolona, na to liczylam! :)
* zmniejsza przebarwienia - nie mialam zadnych przebarwien na skorze, ale zauwazylam ogolne poprawienie kolorytu skory twarzy :)
* rozjaśnia plamy soczewicowate - nie posiadam ;)
* obkurcza pory skórne przy cerze tłustej - rzeczywiscie mialam mniej krost ropnych w czasie uzywania tego peelingu :)
* zwiększa napięcie tkankowe i nawilżenie skóry - mialam wrazenie, ze po uzywaniu tego peelingu moj krem wsiakal bardziej w skore przez co byla ons nardziej nawilzona :)
* stymuluje mikrokrążenie skórne - koloryt o wiele lepszy :) wiec na pewno stymuluje mikrokrazenie!
* zmniejsza blizny potrądzikowe - rzeczywiscie mialam 3 punkty, w ktorych zostaly mi blizny po tradziku (wlasciwie nawet mi nie przeszkadzaja one) i po dokladnym obejrzeniu moge stwierdzic, ze moze sie troszke zrobily plytsze i mnie widoczne. Ale cos wiecej moga powiedziec osoby z widocznymi bliznami potradzikowymi ;)
* zmniejsza suchość skóry w przebiegu zmian chorobowych np. przy rybiej łusce - nie mam pojecia ;)
* dzięki zawartości l-argininy przyśpiesza proces gojenia skóry, wzmacnia barierę obronną skóry - racja! Niestety mam nawyk wyciskania... Jesli wyciskalam wczesniej tych ropnych pryszczy to potem w obrebie tego punktu odczywalam po nalozeniu peeling mrowienie i pieczenie intensywniej niz w pozostalych miejscach, wiec cos w tym jest ;) zmiany te rowniez mialam wrazenie, ze goja sie szybciej :)
* uzupełnienie kuracji fotoodmładzającej -rowniez brak zastosowania u mnie :)

Czyli podsumowujac: po prostu warto ;)

Czy ktos z Was uzywal innych kosmetykow tej firmy? Bardzo mi podpasowal ten peeling i woda miceralna. Jesli ich wszystkie kosmetyki sa stosunkowo tanio i dzialaja takie cuda to musze je wyprobowac! :D


Pozdrawiam,

niedziela, 11 maja 2014

ESSENTIAL REVIVING SERUM time to hydrate, AHAVA

Na poczatek jak zawsze krótki opis, zebyscie mogli sami dowiedziec sie czegos o tym produkcie i czego oczekiwac po jego zastosowaniu ;)

Minerały Morza Martwego to prawdziwy dar natury. Znane są ze swego dobroczynnego działania na skórę i zdolności do przywracania jej młodego wyglądu. Osmoter® jest wyjątkową kompozycją minerałów Morza Martwego, która znajduje się we wszystkich preparatach AHAVY. Optymalizuje ona metabolizm komórkowy, wzmacnia ochronę skóry przed szkodliwym działaniem promieniowania UV oraz znacząco zwiększa jej stopień uwodnienia. Sprawia, że skóra wygląda młodziej, staje się jedwabista i jędrna.

Osmoter®  Woda Morza Martwego
■ Główne składniki (mg/l):
- Magnez (Mg) 92.000,
- Wapń (Ca) 35.000,
- Brom (Br) 14.000,
- Sód (Na) 2.700,
- Potas (K) 2.100.

■ Mikroelementy (ppm)
- Stront (Sr) 670,
- Bor (B) 120,
- Lit (Li) 40,
- Mangan (Mn) 10,
- Bar (Ba) 9.


Opis kosmetyku:
Świetnie wchłaniający się preparat o niezwykle lekkiej, beztłuszczowej konsystencji. Posiada doskonałe właściwości nawilżające, odtwarza naturalny poziom nawodnienia skóry. Sprawia, że odzyskuje ona jędrność oraz świeży wygląd. Zawiera mikropiling, który poprawia ukrwienie i  likwiduje szary koloryt skóry. Preparat zawdzięcza swoje działanie kompleksowi Osmoter®, obecnemu jedynie w produktach AHAVY. Jest to unikalne połączenie minerałów, których źródłem są niezwykłe wody Morza Martwego.  

Stosowanie:
Stosować codziennie na skórę twarzy, użyj następnie kremu nawilżającego na dzień lub na noc.

Sklad:
No wiec na opakowaniu znajduje sie nastepujacy sklad: (jak na zdjeciu)


Uwagi:
• Przeznaczony również do skóry wrażliwej
• Przebadany alergologicznie
• Nie zawiera parabenów

Produkt dostępny w sieci Super-Pharm

Cena: 180  zł

Pojemność: 30 ml

Producent: AHAVA Dead Sea Laboratories Ltd. Dead Sea, Israel, www.ahava.com

Autoryzowany przedstawiciel: InfoPlus sp. z o.o., ul. Złota 7 lok. 2, Warszawa, www.infoplus24.pl


OCENA:

1. Zapach: delikatny! Co prawdy w skladzie widze kilka substancjj zapachowych, ktore nadaja mu zapach, ale nie ma sie czego bac ;) wlasciwie po nalozeniu kremu na twarz, zapach serum nie jest wyczuwalny ;) (ocena: 5)

2. Konsystencja: przezroczysta substancja, baaaaardzo lekka, wlasciwie jest to zel, w dodatku nietlusty ;) szybko sie wchlania, zanim zaczniemy wklepywac krem to serum juz wchlonie. (ocena: 5)

3. Wydajność: bede je miala przez wieki! Po miesiacu stosowania zajrzalam do srodka, zeby zobaczyc czy na dlugo mi wystarczy? Oj na bardzo dluuuugo! Fakt faktem uzywam go tylko raz dziennie, rano na twarz i na szyje, ale jest bardzo wydajne i jedna aplikacja wystarcza na twarz oraz szyje. Takze dozownik tez bardzo dobrze zaplanowany :D (ocena: 5)

4. Dostępność: w sieci Super Pharm :) wiec chyba kazda osoba ma do tych drogerii dostep. Bez dwoch zdan mozna bez problemu dostac to serum! (ocena: 5)

5. Skład: malo tego tu nie ma ;) Na liscie naturalnych kosmetykow tez pewnie nie jest ;) dostarcza natomiast skorze mikroelementy oraz takie pierwiastki jak magnez, wapn, brom, sod, potas. Skora potrzebuje tych pierwiastkow nie tylko od wewnatrz, ale i od zewnatrz, zeby moc przeprowadzic wszystkie procesy. To chyba wystarczajacy element, zeby otrzymal u mnie wysoka ocene :) (ocena: 5)

6. Działanie: czyli najwazniejsza czesc ;) czyli jakie efekty zauwazylam u siebie a co obiecuje nam izraelski producent kosmetykow? ;)
1. Co do przeznaczenia to rzeczywiscie nadaje sie do skory wrazliwej ;) przetestowalam.
2. Szary koloryt znika po zastosowaniu tego serum. Skora staje sie od razu promienna i zmienia koloryt :)
3. No i najwazniejsza sprawa nawilzenie - super! Ani raz od kiedy uzywam serum nie mialam problemow z luszczeniem, podraznieniem spowodowanym sucha skora twarzy czy tez szorstkoscia ;) takze glowne zadanie jak najbardziej spelnione!
4. Jedrnosc... w wieku 25 lat trudno mowic o braku jedrnosci, wiec niestety tego punktu nie jestem w stanie do konca ocenic ;) ale domyslam sie, ze odpowiednie nawilzenie skory moze czynic cuda, takze zapewne i ten podpunkt jest spelniony!
Wszystko jak najbardziej na tak! ♥ (ocena: 5)


OGÓLNA OCENA: 5,0 / 5,0


WERDYKT:
Oczywiscie, ze POLECAMY :) idealne serum pod makijaz, lekkie, szybko sie wchlania, nie pozostawiam tlustych plam na twarzy i nie powoduje blyszczenia skory ;) MOI DRODZY, nke zapominajcie prosze o nawilzaniu skory, unikniecie wielu nagatywnych skutkow w przyszlosci ;) to jeden z wazniejszych krokow w pielegnacji twarzy. Przede wszystkim nawilzenie jest wazniejsze od jakichkolwiek innych rodzajow pielegnacji typu matowienie, pielegnacja skory wrazliwej/ dojrzalej/ po 30./ po 40., itd.! Nie zapominajcie o tym! Kazda osoba powinna miec taki (badz inny, ale rownie skuteczny ;) ) preparat nawilzajacy :) a powracajac do naszego serum to uwazam, ze jest naprawde dobre, tylko dosc drogie... warte swojej ceny napewno, ale kazda z nas poszukalaby pewnie tanszego zamiennika... jedno na pewno przemawia ny tym serum  czego nie spotkalam w innych tego typu kosmetykach - pierwiatki, ktore dostarcza naszej skorze, to dzieki nim zachodza tez pewnie procesy ujedrniania, ktorych ja jeszcze nie zauwazam na mojej wciaz jeszcze mlodej skorze ;)
Wybor nalezy do Ciebie ;)

Pozdrawiam,

________________________________________________


A juz niedlugo (mam nadzieje, ze w tym tygodniu mi sie uda) peeling, ktory nie wyglada jak peeling ;) jego konsystencja w ogole nie przypomina peelingu. Ale czy dziala jak peeling, a moze nawet lepiej? Zapraszam niedlugo, wiecej informacji na ten temat jeszcze w tym tygodniu :)






Le'Maadr A h2O24 Łagodząca woda micelarna


Specjalistyczna woda micelarna do skóry wrażliwej - to sie zgadza, baaaaaardzo lagodna! ;) na podraznienia jak znalazl, nawet po depilacji twarzy!

 Opis:
- łagodzi podrażnienia, zmywa makijaż,
- po pilingu, depilacji, zabiegach kosmetycznych,
- aktywne składniki nawilżają i trwale poprawiają  witalność skóry.

Uwagi:
● przebadana dermatologicznie
● nie zawiera parabenów

Specjalistyczna woda micelarna do demakijażu twarzy i oczu, zawierająca substancje nawilżające i łagodzące, m.in.: allantoinę, d-panthenol, aloes. Łagodzi podrażnienia, zmniejsza uczucie zaczerwienienia i uczucie dyskomfortu. Skóra jest odpowiednio nawilżona, staje się gładka i elastyczna.

Sposób użycia:  Oczyścić skórę twarzy przy pomocy płatka bawełnianego. Można stosować po zabiegach kosmetycznych i odświeżać twarz w ciągu dnia, w razie potrzeby. Le'Maadr A h2o24 Łagodząca woda micelarna nie wymaga dodatkowo użycia wody, mleczka, toniku.

Produkt dostępny tylko w aptece.

Cena: 29 zł

Pojemność: 500  ml  

Podmiot odpowiedzialny: InfoPlus sp. z o.o., ul. Złota 7/2, Warszawa;
www.infoplus24.pl

Skład: jak na zdjęciu :)



OCENA:
1. Zapach: wlasciwie jak dla mnie lekko wyczuwalny albo sie tam przyzwyczailam, ze juz go nie czuje za bardzo. W kazdym razie nie jest nieprzyjemny, duszacy albo zbyt mocny. (ocena: 5)

2. Konsystencja: wodnista ;) jak to woda micelarna. Ale barduo lekka, nieoleista konsystencja. Nic bym tutaj nie zmienila! (ocena: 5)

3. Wydajność: wyyyyyydajna! Najpierw uzywalam tylko do demakijazu oczu. Teraz (od miesiaca) uzywam rano i wieczorem do oczyszczania twarzy zamiast zelu do mycia twarzy i mam jeszcze ponad polowe. Takze naprawde sie oplaca. Dodatkowo dozownik tez spelnia swoja funkcje bardzo dobrze, tzn. oszczednie gospodaruje produktem ;) (ocena: 5)

4. Dostępność: w aptece ;) wiec no problem, ze tak powiem ;) (ocena: 5) 

5. Skład: do mega naturalnych kosmetykow ta woda nie nalezy, ale jak widac w skladnikow ma niewiele, co sie czesto nie zdarza. W dzisiejszych czasach zawartosc pudelka opisana jest co najmniej w kilkunastu- kilkudziesieciu slowach :P plus za brak parabenow! Minusik lekki za substancje zapachowe, ktore moga (ale nie musza!) wywolywac alergie ;) (ocena: 4,5)

6. Działanie: hmmmm bardzo dobrze, ze poczekalam z ocena, az przetestowalam plyn miceralny troche dluzej, bo jeszcze 3 tygodnie temu bym go nie polecala... a dlaczego? No jakos nie radzil sobie z moim makijazem oczu, ale od jakiegos czasu juz jest lepiej, duzo lepiej ;) nawet uwazam, ze uzywanie go w zastepstwie zelu do twarzy nie jest takie zle! Wlasciwie robie to pierwszy raz, ze nie uzywam zadnego zelu do mycia twarzy tylko plynu micelarnego. Bardzo dobrze sprawdza sie po treningu, gdyz nie musimy myc buzi, wystarczy przetrzec twarz wacikiem nasaczonym plynem :) bardzo mi sie to podoba!


A teraz pytanie, co obiecuje producent a jak jest naprawde? ;)
1. Rzeczywiscie lagodzi podraznienia,
2. Zmywa makijaz, chociaz przy bardzo mocnym makijazu potrzebne jest dwukrotne zmycie m.in. oczu. Wodoodporny makijaz - tez daje rade ;)
3. Nawilzenie i witalnosc - rzeczywiscie twarz wyglada inaczej niz po myciu zelem do twarzy... nie jest spieta, a wrecz odwrotnie i wlasciwie wyglada po uzyciu plynu na odzywiona, nie jest zaczerwieniona! (ocena: 5)


OGÓLNA OCENA: 4,92/ 5,0



WERDYKT:
Szczerze polecam, gdyz naprawde woda jest warta swojej ceny! Na mojej skorze nie pojawili sie zadni nieproszeni goscie, a uzywam tej wody od polowy marca, a wiec prawie 2 miesiace :) czasami dopiero po miesiacu jak juz skora sie przyzwyczai to dostaje od niej oznaki niezaakceptowania produktu ;) ale tutaj wszystko wlasciwie pasuje ;) dodatkowo wydajny produkt, praktycznie polowe jeszcze mam i moge uzywac. Wam tez polecam! :)


Pozdrawiam,
 :)

sobota, 1 marca 2014

Już niedlugo na blogu nowosci :)

Co nowego kosmetycznie u mnie i czy warto ;) niektore kosmetyki zakupione sa w Niemczech, ale mysle, ze czesc z Was rowniez ma do nich dostep :)

Od niedawna uzywam tableta, wiec prosze goraco o wyrozumialosc, bo moze sie okazac, ze post nie jest w najlepszym porzadku ;)

Ponizej albo powyzej ;) widzicie dwa zdjecia na ktorych znajduja sie nastepujace kosmetyki:
- puder bambusowy NATURALNY z Biodemii Urody,
- olejek Nuxe z drobinkami,
- tusz do rzes  Spectacular P2 - zakupiony w Niemczech,
- lakier wierzchni Mega shine P2 - zakupiony w Niemczech,
- lakier przeciw odpryskiwaniu - zakupiony w Niemczech,
- krem do rak Florena,
- pianka czyszczaca Alverde - zakupiona w Niemczech,
- tonik/ woda do twarzy Balnea - zakupiona w Niemczech,
- oczyszczajacy szampon do mycia wlosow Balnea - zakupiony w Niemczech.

Mam nadzieje, ze chociaz troche Was zainteresowalam :) jesli ktorys z produktow Was zaciekawil i chcecie uslyszec o nim wczesniej to piszcie, zrobie co w mojej mocy, zeby wczesniej o nim napisac i, zeby recenzja pojawila sie na blogu!

Mam nadzieje, ze tym razem wrocilam do Was na dluzej ;)

Kochani! Zycze wam udanego weekendu i odpoczynku od codziennych obowiazkow! :)

Pozdrawiam Was,
Pau Kosmetycznie

sobota, 15 czerwca 2013

czerwcowy GlossyBox, a w nim... ;)

Tym razem recenzja nie będzie zbyt obszerna ;) pokaże Wam, co dostałam i wyrażę moją opinie :)

Oto i zestaw w całej okazałości, tylko (UWAGA!!) suchy szampon jest mój, tzn. kupiłam go jakiś czas temu, a szampon z tego boxa oddałam koleżance ;)








a dodatkowo jako prezent VIP otrzymałam maszynkę:



Dokładny opis produktów znajdziecie tutaj:



I jak Wam się podoba? ;)

Mi bardzo się podoba :) Każdego produktu użyję! Balsam do ust przyda się każdej, kredka do oczu czarna jest idealna dla każdej kobiety, na każdą okazję, trwała (już jej dziś używałam :P), mam ich masę w swojej kosmetyczce (czarnych!!), ale ta sprawdza się również ;) została dołączona do pudełka po głosowaniu wśród subskrybentek ;) szampon Batiste uwielbiam, szkoda, że taka miniatura była dołączona, chociaż uważam, że nie powinien się znaleźć w tym pudełku, przecież już wcześniej był... To wtopa! Zalotkę zawsze chciałam mieć!! :D jeszcze nie umiem się nią obsługiwać, ale muszę jakoś to opanować ;) olejek do ciała jakoś nie znajduje się na liście najpotrzebniejszych kosmetyków i nigdy nie kupowałam ich, ale może się przekonam do niego ;) poza tym dodatkowy prezent! Nigdy nie kupowałam takich maszynek do golenia, wole jednorazowe, gdyż nogi golę właściwie kremami, także zostają tylko pachy ;) ale przyjdzie na nią czas :P

Ogólna ocena wg PauKosmetycznie: 4+ ;) Jedyny minus za powtórzenie produktu ;)

Pozdrawiam,

czwartek, 13 czerwca 2013

zmiana trybu życia :)

Moje obecne życie z przyzwyczajeniami zostało daaaaaaaaleko w tyle ;) od zawsze coś robiłam (no może poza liceum :P ) w sprawie mojej sylwetki, ale niestety nadmiar obowiązków troszkę mnie przytłoczył i coraz mniejsza wagę przywiązywałam do jedzenia. Chodziłam na siłowinie również, ale bez większych rezultatów i z przerwami, aż w końcu pojawiła się ONA :)

Powoli się od niej uzależniam :D jeśli nie piszę pracy mgr, nie jestem w pracy to można mnie zobaczyć ćwiczącą :P oto moja skromna kolekcja, która mobilizuje mnie każdego dnia i sprawia, że mam ochotę iść dalej i kształtować moją sylwetkę:


Książka, w której znalazłam masę przepisów na obiady, przekąski i śniadania oraz ćwiczenia, które pomogły mnie zgubić 3 kg, poczuć się lepiej w swoim ciele i sprawić, że mój brzuch wygląda lepiej, a ja mam kilka cm tu i ówdzie mniej:



Tak się przedstawiają moje wymiary od początku mojej styczności z Ewką:



A to mój kolejny plan treningowy - narazie dwie płyty CD, ale może będzie więcej:

zakupiona z SHAPE (cena koło 14,00 zł chyba :P )

zakupiona niedawno na stronie tutaj, cena 25 zł z przesyłką

Gratis otrzymałam taką oto naklejkę za zakupy w sklepie oklejgo.pl:



Macie pomysł, gdzie ją umieścić? :D

A wy przygotowujecie się do sezonu letniego z Ewą Chodakowską a może macie inne sposoby? ;)


Pozdrawiam,