sobota, 30 marca 2013

bareMinerals READY! :)

Muszę się Wam pochwalić! Po prostu kupiłam wczoraj cuuudowny podkład mineralny w Sephorze! Po zobaczeniu ceny chciałam odmówić jego zakupu, ale Pani stwierdziła, żebym zobaczyła chociaż, jak działa. Oczywiście moja asertywność została wyłączona i się skusiłam! Byłam pod mega wrażeniem! Mimo nawilżania mojej skóry codziennie od otarć szalika mam podrażnioną skórę i gdy tylko nałożyła ten podkład na część mojej twarzy zaczerwienienia zniknęły!! A ja miałam wielkie oczy :P

No i się skusiłam, a więc przedstawiam Wam podkład mineralny bareMinerals READY SPF 20 Foundation! (kolor R210)

Cudowna sprawa ;) A oto jak się prezentuje ;) zrobiłam oczywiście masę zdjęć!! Oto i one:

Oto szczegóły wykończenia samego podkładu:


 



A teraz najważniejsza część pudełko i sam kolor ;) w rzeczywistości jest bardziej wpadający w róż:





Nie za wiele informacji mogłam znaleźć w internecie na temat tego podkładu ;) może wy macie coś do powiedzenia na jego temat? ;) Ponoć jest to nowość, więc dlatego nie za wiele mogłam znaleźć na jego temat...

Jedyne co obecnie sprawdziłam to jego skład! i jestem zaskoczona mega pozytywnie, bo nic nie znalazłam złego w jego składzie!! <3 Po prostu skaczę z radości! ;)

Oczywiście niedługo napisze, jak mi się sprawuje na dłuższą metę! ;)


Pozdrawiam Was kochani, bardzo szczęśliwa jestem, że znalazłam coś dla siebie i mam nadzieję dla Was również! :)


płatki Beauty Face - warto wypróbować ;)




Walka ze zmarszczkami pod oczami! ;)
Od dawna zastanawiałam się nad kupnem jakichś płatków pod oczy, bo jak już wiele razy wspominałam, mam jak na młody wiek sporo zmarszczek pod oczami. A więc bardzo się ucieszyłam, że będę mogła przetestować płatki nie przeciwzmarszczkowe, ale jedynie nawilżająco-ujędrniające, które mogą działać cuda, a nie są aż tak "inwazyjne". No więc przedstawiam Wam:

płatki kolagenowe nawilżające i ujędrniające
z algami morskimi.

Pisała o nich już wcześniej, możecie zobaczyć jak wygląda opakowanie, jakie informacje są podane na opakowaniu, klikając tutaj.
Można je kupić na stronie Beauty Face lub klikając bezpośrednio tutaj. Obecnie są w promocyjnej cenie (6,99 zł), więc tym bardziej zachęcam!!
Pojemność: 2 płatki pod oczy zatopione w aktywnym serum

Cena: 12,00 zł (cena regularna)

Opis kosmetyku:
Przeznaczenie: każdy typ skóry, w każdym wieku, z oznakami wiotczenia, utraty napięcia i jędrności, wysuszenia oraz utraty kolorytu i sprężystości, skóra potrzebująca natychmiastowego ujędrnienia, przywrócenia równowagi i napięcia, wygładzenia.

Działanie:
- błyskawicznie ujędrniają i uelastyczniają skórę,
- zapobiegają wiotczeniu i utracie wilgotności,
- napinają skórę już po pierwszym zastosowaniu,
- wygładzają, nadają miękkości i delikatności,
- dostarczają skórze witamin i mikroelementów,
- spłycają zmarszczki i zapobiegają ich powstawaniu.

Opis: Hydrożelowe płatki pod oczy na bazie naturalnego kolagenu morskiego, z dodatkiem alg morskich i wodorostów silnym działaniu ujędrniającym, napinającym oraz regenerującym skórę.
Dzięki nowoczesnej technologii mikromolekuł, substancje aktywne zawarte w masce są doskonale wchłaniane i wnikają nawet w głębokie warstwy skóry. Opakowanie składa się z hydrożelowego płata, zatopionego w aktywnym serum, zawierającym kolagen najbardziej zbliżony do struktury białka ludzkiej skóry, o cząsteczce 3 tysiące razy mniejszej od zwykłego kolagenu, co sprawia że jest on znacznie silniej wchłaniany oraz przyswajany przez komórki skóry. Płat hydrożelowy spełnia rolę filtra, który w połączeniu z ciepłotą ciała stopniowo uwalnia aktywne składniki i pomaga wnikać im w głębokie warstwy skóry.
Maska doskonale nawilża i mineralizuje delikatną skórę pod oczami. Widocznie poprawia jej jędrność, elastyczność i napięcie. Zwiększa także gęstość i grubość skóry, dzięki czemu staje się mocniejsza i mniej podatna na przesuszenie. Maska pobudza metabolizm komórkowy, zapobiegając utracie elastyczności i napięcia.
Usuwa toksyny oraz negatywne substancje oraz wygładza skórę. Naturalny kolagen morski pobudza cyrkulację i odbudowę naskórka. Algi oraz błoto o silnej dawce minerałów i mikroelementów głęboko odżywiają i regenerują a także wygładzają nierówności, bruzdy oraz poprawiają napięcie i jędrność skóry. Dostarcza także skórze wielu cennych witamin i substancji odżywczych.

Już po pierwszym użyciu widać efekty – delikatna skóra pod oczami jest grubsza, bardziej nawilżona, elastyczna i napięta. W celu osiągnięcia trwałych efektów odmłodzenia najlepiej używać płatki 1-2 razy w tygodniu.

Składniki aktywne: naturalny kolagen morski, skondensowany ekstrakt z alg morskich bogaty w mikroelementy, kwas hialuronowy, Witamina C i E, olejek z pestek winogron i różany, arbutyna, allantoina i elastyna.

Sposób użycia: Zatopione w serum płatki zamoczyć w substancji czynnej, a następnie umieścić pod oczami. Niestety nigdzie nie ma informacji na temat czasu, jaki należy trzymać płatki pod oczami. A więc sama testowałam ;)

Skład: Aqua (Water), Glycerin, Collagen, Dead Sea Black Mud (Magnesium Oxide, Sodium chloride, Calcium Carbonate, Potassium, Magnesium Carbonate Kaolin, Bentonite) Hyaluronic Acid, L- Ascorbic Acid , Tocopheryl acetate, Vitis Vinifera Seed Extract , Allantoin, Rosa Canina Fruit Oil, Elastin, Glyceryl Acrylate/Acrylic Acid Copolymer, Butylene Glycol, PVM/MA Copolymer, Glyceryl Stearate, PEG 100 Stearate, Propylene Glycol, Diazolidinyl Urea, Iodopropynyl Butylcarbamate.

OCENA:

1. Zapach: z tego co pamiętam (a stosowałam te płatki z dwa tygodnie temu i nie miałam czasu Wam o tym napisać, za co przepraszam serdecznie!) zapach był przyjemny, ale niezbyt intensywny, a to dobrze, bo jest mniejsza szansa uczulenia pod oczami, gdzie skóra jest na prawdę bardzo delikatna! (ocena: 5,0)

2. Konsystencja: śmieszne uczucie, jak wzięłam te płatki do rąk. Ciało stałe, a jednak same płatki były takie leiste, oczywiście się nie rozłaziły, ale właśnie pod wpływem dotyku szybko ulegały deformacji i wracały do poprzedniego stanu. Samo aktywne serum miało dość wodnistą konsystencję, domyślam się, że dzięki temu miało aktywnie wniknąć w skórę i dostać się jak najgłębiej, aby nasza skóra na dłużej była nawilżona i ujędrniona! (ocena: 5,0)

3. Wydajność: przydałoby się tutaj napisać, że używałam jednych płatków dwa razy. Nie wiem czy tak można robić, ale z tego co widziałam producent tego nie zabrania. Stwierdziłam, że zostało mi trochę tego serum i po dwóch-trzech dniach ponownie spróbowałam ich użyć i dobrze, że tak zrobiłam :P bo inaczej twierdziłabym, że płatki nie działają za dobrze... Ale po drugim użyciu widać było różnicę! Ale o tym w podpunkcie: "Działanie" ;) (ocena: 5,0)


4. Dostępność: niestety nie widziałam ich w żadnym sklepie stacjonarnym, w żadnej drogerii typu Natura czy Rossmann ani perfumerii typu Douglas czy Sephora... a więc jest tylko dostępne z tego co widzę na stronie Beauty Face pod adresem www.beautyface.pl. Co prawda koszty dostawy wahają się między 7,50 a 15,00 zł, ale sporo promocji jest na stronie, więc zakup przez internet też się opłaca przy zakupie większej ilości produktów. Sama się będę musiała zastanowić nad zakupem ;) (ocena: 4,5)

5. Skład: widoczny u góry. Umieszczę tutaj tylko składniki, które mnie niepokoją, gdyż to one wpływają tylko na zaniżenie mojej oceny o produkcie. Pełny opis wszystkich składników znajduje się na stronie blogu pod adresem: Słownik - skład kosmetyków. Składniki, na które należy zwrócić uwagę w tym kosmetyku to: Bentonite, Butylene Glycol,  Propylene Glycol,  Iodopropynyl Butylcarbamate. Radzę zapoznać się z tymi składnikami i samemu ocenić, czy wpływa to na nasze zdrowie, niektóre składniki akurat nie mają znaczenia przy płatkach pod oczy, ale uznałam, że warto, abyście zwrócili na nie uwagę ;) (ocena: 4,0)

6. Działanie: po pierwszym zastosowaniu (trzymałam je około 20 min pod oczami) stwierdziłam, że poprawiły się w mojej skórze pod oczami następujące rzeczy: wyrównany koloryt, zmniejszone wyraźnie cienie pod oczami, miłe uczucie ściągnięcia skóry pod oczami, ale niestety tylko nieznaczne zmniejszenie widoczności zmarszczek. A największe oczekiwania/ nadzieje miałam, co do zmarszczek, które uważam za zbyt duże jak na mój wiek! Wróciłam do łazienki i już miałam wyrzucać opakowanie, kiedy stwierdziłam, że tego serum wystarczy jeszcze na jeden raz. Schowałam płatki i wróciłam do nich za 2-3 dni (nie pamiętam dokładnie). Założyłam je przed kąpielą i trzymałam w sumie jakieś 10-15 minut może. Ale był efekt! Zmarszczki są mnie widoczne i efekt ten, pewnie dzięki stosowanym kremom pod oczy, nadal się utrzymuje, po dwóch tygodniach od zabiegu. Także jestem bardzo z nich zadowolona, chociaż na początku myślałam, że za dużo oczekiwałam, ale jednak nie! Płatki spełniły moje oczekiwania, a więc zdecydowanie zachęcam do zakupu! (ocena: 5,0)


Oto jak wyglądała moja skóra pod oczami przed stosowaniem płatków: (niestety bez makijażu :P ale mam nadzieję, że nie macie mi tego za złe, inaczej nici z efektów by były...)


Tak wyglądałam po nałożeniu płatków :P masakra jakaś :P


A teraz czas na efekty po zastosowaniu pierwszy raz tych płatków, oto i one: (szkoda, że nie uwieczniłam na zdjęciach efektów po drugim użyciu ;) )
 
 
Jeszcze raz przepraszam za brak makijażu! Mam nadzieję, że się nie przestraszyliście :P

OGÓLNA OCENA: 4,83/ 5,0

WERDYKT:
Jak widać po samej ocenie płatki są rewelacyjne! Pokrywają skórę pod oczami dokładnie i nawet wystają lekko na policzki, a więc nie ma obaw, że nie będą działać na odpowiedniej powierzchni! Uwaga tylko, nie wiem czy każda z Was miała taką sytuację, że zaraz po nałożeniu występowało delikatne pieczenie, które znika po jakiś 3-4 minutach od nałożenia płatków. Stosowałam je dwa razy i za każdym razem występowało to pieczenie, ale może nie jest ono zależne od płatków, a od delikatności skóry pod oczami. Ale najważniejsze, że ustępuje i nie widać później ani trochę zaczerwienienia, wysypki czy podrażnienia!
Dzięki zdjęciom sami możecie ocenić czy podobają Wam się efekty, a jeśli tak to kupujcie i się nie zastanawiajcie! Ja jestem bardzo zadowolona! ;) Niedługo pewnie zakupie kolejną partię i zastosuje, ale też nie przesadzajcie z ich częstym używaniem! W końcu młodej skóry też nie można faszerować takimi kosmetykami zbyt często, ale raz na jakiś czas warto spróbować! ;) Moje oczekiwania zostały spełnione, myślę, że przy kolejnym użyciu będzie jeszcze lepiej ;)

A czy ktoś z Was używał już jakiś płatków pod oczy? A może macie jakieś inne sposoby na pozbycie się niechcianych zmarszczek pod oczami? Oczywiście poza nie uśmiechaniem się! :P


Pozdrawiam,



wtorek, 26 marca 2013

zestaw do cery młodej z Vichy - testowanie

Zdobyłam!! :)

Oto mój cudowny zestaw z Vichy :) mam nadzieję, że w testowaniu będzie równie cudowny, jak wygląda ;)





 
Skład zestawu wygląda następująco:


A teraz co dokładnie zawiera? (od lewej)

1. Aqualia nawilżający krem kojący 3ml.

2. Idealia rozświetlający krem wygładzający 3ml.


kolejno od lewej:

3. Liftactiv krem przeciwzmarszczkowy i ujędrniający do skóry normalnej i mieszanej 1,5ml

4. Normadern krem zwalczający niedoskonałości o kompleksowym działaniu 1,5ml

5. Neovadiol Gf krem przywracający gęstość skóry i proporcje twarzy do skóry suchej 1,5ml


Dla osób, które jeszcze nie wiedzą o akcji mogą przeczytać informacje, które zamieściłam w poście wcześniejszym, klikając tutaj. Znajdziecie tam również listę aptek, gdzie można dostać te próbki ;)

A może któraś z Was już znalazła swój ideał z Vichy? ;)

Pozdrawiam,



czwartek, 21 marca 2013

Recenzja skrócona zestawu NUXE ;)

Witajcie :)

jakiś czas temu prezentowałam na blogu informacje o zestawie NUXE, który otrzymałam w ramach testowania, ale również jest on dostępny w wybranych aptekach :)

oto link do prezentowanego zestawu sprzed około miesiąca: http://paukosmetycznie.blogspot.com/2013/02/testowanie-nuxe.html ;)

Postanowiłam pokrótce przybliżyć Wam moje pozytywne zaskoczenie tym zestawem :) Jako, że promocja jest ograniczona czasowo (cena za cały zestaw tylko 135 zł), postanowiłam napisać już teraz kilka słów dla osób, które jeszcze się wahają nad zakupem tego zestawu bądź też któregoś z produktów z tego zestawu.

Sam zestaw wygląda następująco:




Nie chcę się tutaj zatrzymywać nad składem tych kosmetyków, ich dostępnością, konsystencją, itd. tylko nad jedną bardzo ważną rzeczą - DZIAŁANIEM :) używałam tych kosmetyków można powiedzieć równocześnie, o każdym z nich oczywiście postaram się wam w późniejszym terminie opowiedzieć osobno, ale teraz chciałabym powiedzieć, jakie efekty ma każdy z tych kosmetyków :)

Otóż odkąd ich używam poprawiło się w moim przypadku:

- nawilżenie, gdyż nawet zimą mimo stosowania kremów nawilżających na noc/ dzień moja skóra czasami wołała o pomoc i się łuszczyła, średnio raz na tydzień, prawdopodobnie przez niską temperaturę... Ale odkąd stosuje ten krem (do cery suchej i bardzo suchej, a ja mam mieszaną cerę) to nie było ani jednego dnia, żeby moja skóra się łuszczyła :)
- wyrównany koloryt :) tutaj na oklaski zasługują olejek oraz fluid przeciwstarzeniowy (takie wg mnie a la serum do twarzy, ale to moje zdanie ;) )! Po prostu bomba! Nieraz ze względu na wiatr, wracałam do domu, i na moich policzkach pojawiały się czerwone plamki... Bardzo tego nie lubiłam, a po użyciu tych kosmetyków po prostu nie muszę się o to martwić :) fluid przed, którym się tak strasznie broniłam sprawił, że byłam zachwycona. Dosłownie zaraz po nałożeniu wyglądałam jakbym nie miała żadnych problemów z cerą,


- zwężone pory! Mam cerę mieszaną i jak nie trudno się domyślić poje pory czasami wyprowadzały mnie z równowagi, gdyż maseczki działają na maks dwa dni, a potem co? A dzięki kremowi Nirvanesque Enrichie moje pory są mniej widoczne i nawet po całym dniu w pracy nie są aż takie widoczne (stosuje również podkład zwężający pory, więc możliwe, że super się uzupełniają) :)

- mniejsza widoczność zmarszczek przy ustach/ na czole - nie jest to może drastyczna zmiana, myślę, że w miarę stosowania może się zmniejszyć ta widoczność. Na czole zmarszczki poziome uległy wygładzeniu, a z pionową nad nosem ciągle walczę ;) trzymajcie kciuki, oby się udało ;) (stosuje go tylko na dzień, na noc muszę używać kremów do cery mieszanej/ trądzikowej, więc na efekty pewnie muszę zaczekać dwa razy dłużej :P )


- odżywienie skóry pod oczami ;) słyszałam duuuużo dobrego o kremie pod oczy z Nuxe, myślałam, że zdziała cuda. Zauważyłam niewielką zmianę, co do zmarszczek, co prawda liczyłam na większą, ale biorąc pod uwagę, że stosuje krem tylko na dzień to czekam dalej na rezultaty :) wyrównany koloryt, śliczny zapach i ciut mniejsze cienie pod oczami - to zasługa tego malutkiego kremu w tubce ;)



 No i na koniec muszę o tym powiedzieć!! Te kosmetyki mają CUUUUUDOWNY ZAPACH :) zakochałam się w nim już na początku! <3

Może któraś z Was już próbowała tych kosmetyków? Ja osobiście zakochałam się ostatnio w olejkach, w tym również :) cudowny zapach, używam go do wszystkiego, a jest mega wydajny :) najlepiej sprawdza się jednak na włosach i na twarzy :) na ciele troszkę mniej, ale może mi się zmieni z czasem! Czekam na Wasze opinie nt. tych kosmetyków :)

Sama zastanawiam się nad zakupem już we własnym zakresie oklejku i tego fluidu, ale muszę dokładnie przeanalizować skład i przemyśleć, czy warto się kosmetykami przeciwstarzeniowymi już zainteresować ;)

Pełne recenzje produktów dostępne są tutaj:
1. Krem do twarzy Nirvanesque.
2. Suchy olejek o wszechstronnym działaniu.


Pozdrawiam Was i mam nadzieję, że będziecie mieć udany weekend :)

wtorek, 19 marca 2013

Carmex - pierwszy raz na moich ustach ;)

Otrzymałam od firmy Carmex oraz dzięki blogowi Alina Rose ten oto miły zestaw :)

Składa się on z: (od lewej)
- nawilżającego balsamu do ust,
- ultranawilżającego balsamu do ust.


Pierwsze spostrzeżenie: szkoda, że czuję wanilię ;) dość łagodnie, ale niestety nie przepadam za tym zapachem wcale, ale to wcale :P jednak słyszałam, że są też inne zapachy, wpadające bardziej w mięte :P więc może jestem uratowana, jeśli spodoba mi się działanie tych balsamów ;)


Pozdrawiam i zainteresowanych recenzją tych balsamów zapraszam do zaglądania na stronę ;) ,




Znajdz swój ideał z VICHY

Obecnie organizowana jest akcja w wybranych aptekach (listę znajdziesz tutaj: http://poland.vichy.pl/sections/nowosci-i-konkursy/test-przyjemnosci/doc/Apteki.pdf) :) podobno każda z nas dostaje kosmetyki odpowiednie do swojego wieku, ale niestety otrzymałam zestaw do cery dojrzałej, a Pan w aptece nawet nie spytał, jaki zestaw chce dostać... Dopiero po powrocie do domu przekonałam się, że można było dostać inne zestawy, no ale cóż...

Prezentuje co otrzymałam ;)



W tej książeczce znajdziecie dokładniejszy opis próbek ;)



Oto i cały zestaw :) próbki nie są jakieś ogromne - 1,5 lub 3 ml, ale myślę, że da się cokowiel na temat tych kosmetyków powiedzieć już po ich użyciu. Chociażby czy nie mamy na nie alergii albo czy podoba nam się zapach, itd. ;)



Te dwa kremy w tubce to: (od lewej) krem poprawiający gęstość skóry i proporcje twarzy; serum widocznie odmładzające ;)

A w saszetkach można wypróbować: (od lewej) nawilżający krem kojący i wzmacniający; rozświetlający krem wygładzający; przeciwzmarszczkowy krem zwalczający niedoskonałości ;)



Oczywiście jak sami się domyślacie nie za wiele użyję z tego zestawu ;) Może dwa produkty w saszetkach, bo nie zamierzam się w wieku 24 lat katować kremami do cery dojrzałej ;)

Same uważajcie przy pytaniu o te próbki ;) jest jeszcze dla cery młodej czy jakoś tak ;)


Pozdrawiam :)


 

TAG Liebster Blog Award :)

Zostałam nominowana/ otagowana (nie wiem jak to nazwać) przez bluegirl.ewa do TAG Liebster Blog Award :) Nie znałam wcześniej tej "zabawy". Gdyby nie jej wytłumaczenie na blogu, co to takiego to nie miałabym pojęcia ;) oto i cały sekret:


Zabawa polega na udzieleniu odpowiedzi na zadanych 11 pytań. Następnie to ja (mój blog ;) ) nominuje 11 blogów, których liczba obserwatowów nie przekracza 200 osób i zadaje im 11 wymyślonych przez siebie pytań. Oczywiście informujemy ich o nominacji ;)


Zadane pytania przez bluegirl.ewa i moje odpowiedzi:

1. Macie możliwość otrzymania bonu o wartości 200zł, jaką drogerię/perfumerię wybierasz?
Wybieram Sephore, pewnie jak sporo innych osób, ale uwielbiam kosmetyki PUT&RUB, więc na nie poszłaby większość - jeśli nie całość - moich pieniążków z bonu o wartości 200 zł ;)

2. Ulubiony zabieg w gabinecie kosmetycznym?
Uwielbiam peeling kawitacyjny :) a potem masaż twarzy z ampułką, która sprawia, że moją skóra wygląda cudnie!

3. Ulubiony napój (kawa, herbata... i ich marki)
Nie mogę żyć bez kawy, szczególnie ze StarBucksa ;) poza tym Chai Tea Latte to moja ulubiona herabata z mlekiem, też sobie nie wyobrażam bez niej życia!

4. Wymarzona praca.
Pewnie się zdziwicie ;) chciałabym pracować na produkcji w jednej z firm w motoryzacji :D

5. Wyśniony makijaż i perfumy na ślub.
Perfumy: chloe, a makijaż? Hm... pewnie zwykła kreska eyelinerem i troszke bronzera/ rózu!

6. Nie położę się spać bez...
Skarpetek! Inaczej zmarznę...

7. Denerwujące zwroty, powiedzenia.
"Co ja mogę!?" Zawsze coś przecież da się zrobić...

8. Ulubione wpisy blogowe (rodzaj: denko/ulubieńcy, zakupy, recenzje) i te najmniej lubiane
informacje o składzie kosmetyków - uwielbiam, ale nie lubie wpisów o tym jak zrobić makijaż - nigdy mi nie wychodzi tak samo ;)

9. Czym robisz zdjęcia (aparat, ewentualnie dodatkowo obiektywy)
Nikon Coolpix S70

10. Obecnie oszczędzam na...
zegarek :) ostatnio uzbierałam pieniążki na telefon, teraz jestem w trakcie wybierania :D

11. Statystyki blogowe: najczęściej czytany wpis na Twoim blogu, najczęściej wyszukiwane słowo kluczowe na Twoim blogu
marcowy GlossyBox :) pozytywnie! - najczęściej czytany na moim blogu ;)



Nominuję:

I proszę o odpowiedź na pytania: :)
1. Ulubiony balsam do ust i dlaczego.
2. Moje motto życiowe.
3. Powód, dla którego zaczęłaś prowadzić blog.
4. Licznik odwiedzin na Twoim blogu - ile wynosi?
5. Co z tematów urodowych interesuje Cie najbardziej? (kosmetyki naturalne, makijaże, itd.)
6. Ulubiona część garderoby, bez której nie mogłabyś żyć?
7. Czy w przyszłości chcesz pracować w branży kosmetycznej? A gdzie, jeśli można wiedzieć? :)
8. Czy umiesz żyć bez słodyczy? :)
9. W jakich butach najczęściej chodzisz? (trampki, szpilki, balerinki, itd.)
10. Czego nigdy byś nie zjadła?
11. Uważasz, że Twój tryb życia jest zdrowy czy niezdrowy? Dlaczego?



Pozdrawiam i dziękuje za super zabawę ;)

sobota, 16 marca 2013

marcowy GlossyBox :) pozytywnie!

Nastawiona tak średnio do tego pudełeczka nawet nie była pewna czy chce je otrzymać w pierwszym terminie ;) Po ostatnich mało ekscytujących wg mnie pudełkach to mnie pozytywnie zaskoczyło ;) zdaje się, że wszystko gra ;)

Oto pierwsza niespodzianka (zapowiedziana wcześniej): a więc zamiast różowego pudełeczka dostałyśmy kosmetyczkę podróżna/ organizer do torebki ;)


No więc... :) oto i zawartość:


A teraz opis tych uroczych kosmetyków, który był dostarczony z zawartością. Ci, którzy wolą najpierw zobaczyć kosmetyki zachęcam do przejścia dalej.





Kosmetyki, które znalazły się w marcowym GlossyBoxie to:

1. Płyn micelarny z LIERAC (50 ml)
Płyn micelarny do demakijażu twarzy i oczu marki Lierac, dla wszystkich rodzajów cery, również dla cery wrażliwej. Wzbogacony o ekstrakty o właściwościach nawilżających, uszczelniających ściany naczyń krwionośnych i detoksykujących.
PEŁEN PRODUKT 65 zł / 200 ml

MOJA OCENA: obecnie szukam dobrego płynu niedrażniącego oczy, więc pewnie mi się przyda ten do testowania ;)



2. Błyszczyk w kredce z JELLY PONG PONG (PEŁEN PRODUKT)
Błyszczyk w kredce, barwi usta, nawilżając je jednocześnie jak balsam. Intensywniejszy kolor uzyskasz po naniesieniu go kilkukrotnie na usta.
 PEŁEN PRODUKT 60 zł / 2,5 g

MOJA OCENA: minus za kolor, który do mnie nie przemawia, ale może się  spróbuje przełamać ;) postaram się! Wielki plus za łatwość nakładania błyszczyka i łatwość wykręcania go ;)



3. Dermonaprawczy krem z CLARENY (30 ml)
Dermonaprawczy krem marki Clarena, który dzięki witaminie U, kompleksowi nawilżającemu Xeradin i składnikom odżywczym odbudowuje barierę hydrolipidową, skutecznie zmniejszając reaktywność cery.
  PEŁEN PRODUKT 85 zł / 50 ml 

MOJA OCENA: bez przekonania podchodzę do Clareny, ale zawsze otrzymywałyśmy w pudełkach kremy przeciwzmarszczkowe, przynajmniej ja je otrzymywałam od momentu zamawiania pudełeczka ;) ale ten przyda się po zimie, aby skóra się zregenerowała!



4. Preparat odbudowujący Dream Repair z ARTEGO (8 ml)
Preparat odbudowujący Dream Repair nadaje połysk, objętość i zdrowy wygląd włosom. Zawierający keratynę w płynnej postaci, która spaja łuski włosa i odbudowuje je od środka. Dodatkowo filtry UV chronią przed negatywnym wpływem słońca.
  PEŁEN PRODUKT 139,9 zł / 16 x 8 ml 

MOJA OCENA: uwielbiam ARTEGO <3 mam ich szampony i jestem zadowolona i to bardzo! Kupuje farbę do włosów również tej firmy, ale przydałaby mi się kuracja odbudowująca :) może to akurat okaże się strzałem w dziesiątkę! Chociaż cena zabójcza :/




5. Odżywka do mycia ciała z ANATOMICALS (150 ml)
Ta odżywka do mycia ciała zmieni poranny prysznic w ekscytujące doświadczenie pobudzające zmysły. Dzięki właściwościom róży oraz jaśminu uczucie świeżości i kwiatowy zapach pozostają na skórze przez cały dzień.
  PEŁEN PRODUKT 30 zł / 300 ml 

MOJA OCENA: idealna na zimę ;) przynajmniej tak wygląda. Zima skóra potrzebuje więcej pielęgnacji i uwagi niż w innych porach roku, szczególnie jeśli chodzi o wysuszenie... Dlatego stwierdzenie odżywka bardzo mi się podoba ;)


No to do dzieła! Zaczynam używanie :P

No i jeszcze milsza niespodzianka: przewodnik turystyczny a w nim naklejki :)






I jak Wam się podoba? Może ktoś z Was się skusi? Może na prezent? :) a może dla siebie samej? :)


W razie potrzeby zapraszam na stronę GlossyBoxa.

Pozdrawiam i życzę udanej niedzieli,